Szydełkowe maskotki

Opublikowano: Leave a commentPosted in Szydełkowanie

Siła skojarzeń Bardzo długo szydełkowanie kojarzyło mi się z misternymi serwetkami, stworzonymi z kilometrów kordonka. Później do tych skojarzeń dołączyły chusty i inne elementy ubioru. Dopiero przypadkowe odkrycie w Empiku późną jesienią 2016 roku zmieniło mój pogląd na ten temat. Szukając jak zwykle nowych inspiracji książkowych wypatrzyłam na dziale kreatywnym pudełka z zabawkami. Okazał się, […]

Krzyżujemy, czyli moje początki rękodzieła

Opublikowano: Leave a commentPosted in Szydełkowanie, Życiowo

Rękodzieło od zawsze przewijało się w mojej rodzinie. Druty i kłębki wełny, a także mulina i wzory krzyżykowe były obecne wokół mnie od najmłodszych moich lata. Jak jednak większość młodocianych buntowników nie od początku je doceniałam. Początki rękodzieła Mama opanowała druty, ale bardzo dobrze radziła sobie również z haftem krzyżykowym, robiła to jednak zawsze dodatkowo, […]

Koszyczki do zadań specjalnych

Opublikowano: Leave a commentPosted in Szydełkowanie

Bardzo lubię kiedy rzeczy są praktyczne. Niestety nie zawsze w parze z tym idzie to, że są ładne. Postanowiłam rozwiązać ten problem. Inspiracja znalazła się na którymś za zdjęć przy przeglądaniu stron internetowych. Do uporządkowania rzeczywistości przydają się nieraz koszyczki. Znalazłam taki, który wydawał się być zrobiony na szydełku sznurkiem bawełnianym (koniec końców ten znaleziony […]

Warsztaty szydełkowe – pierwsze starcie

Opublikowano: Leave a commentPosted in Szydełkowanie

Nie pamiętam kiedy, nie pamiętam gdzie, ale usłyszałam zdanie: Warto żyć kiedy są przed Tobą pierwsze razy. Nie muszę chyba mówić, że po wpisaniu w wyszukiwarkę większość wyników nie będzie dotyczyć pierwszych razów, o których ja myślę. Zgadzam się z tym zdaniem całą sobą, ale to zagadnienie na długą dyskusję. Ty razem chciałabym Ci powiedzieć […]

Stąpając po ziemi

Opublikowano: Leave a commentPosted in Szydełkowanie, Życiowo

Czy po ziemi zawsze trzeba stąpać twardo? Według mnie nie. I to z dwóch powodów. Jeden z nich jest od ziemi oderwany, w drugim do gry wkracza dywanik. Powód pierwszy Gdybym twardo stąpała po ziemi nie byłoby mnie teraz w tym miejscu. Nie tworzyłabym i nie próbowała zmieniać rzeczywistości, na taką, która mi bardziej odpowiada.